Wednesday, September 12, 2007

sweet noise vs teraz rock


oto adres pod ktorym umiescilem swoj komentarz w sprawie wywiadu ze Sweet Noise, a raczej jego braku w jedynym rockowym pismie jakim chce byc pismo Teraz Rock.

http://noise-inc.podOmatic.com/entry/2007-09-12T16_59_28-07_00

wywiadu w tym pismie nie przeczytacie z prostego powodu. szefowie tego miesiecznika nie zgodzili sie uhonorowac i zaznaczyc wyjatkowosci projektu The Triptic okladka. tego domagalismy sie dla tej plyty wychodzac z zalozenia ze jest to calkowicie pionierskie i bardzo wazne dzialanie na polskiej scenie muzycznej. tego typu rzeczy sprawiaja ze przesuwaja sie do przodu granice tego co mozna osiagnac w kwestii laczenia kultur, gatunkow muzycznych, ludzi i krajow lezacych od siebie tysiace kilometrow. w zamian proponowalismy bardzo ciekawa rozmowe w tym rowniez z muzykami i producentami z RPA. sprawa spotkala sie z totalnym brakiem zrozumienia naczelnego pisma Teraz Rock. wyglada na to ze projekt Sweet Noise The Triptic to dla tego pisma wydarzenie zbyt malego formatu aby zaslugiwalo na zaszczyt jakim jest okladka . ot nastepna rockowa plytka...
boli mnie to ze najwyrazniej w tym wszystkim nie chodzi w zupelnosci o sztuke. tutaj chodzi o pieniadze, wyjazdy zagraniczne i listy sprzedazy. mozesz walic glowa w mur, przeniesc Kilimandzaro i nic z tego nie wyniknie jezeli nie jestes w grze. moze gdyby dolozyc do rozmowy bilet w dwie strony do Cape Town...
dla tych ludzi jest cos za cos, a nie cos dla czytelnika i artysty. shame...
The Triptic to dla artystow w afryce wielki i wazny projekt. dla wielu fanow Sweet Noise jedna z naszych najlepszych plyt. to sa powodu dla ktorych wymagamy specjalnego potraktowania tego albumu.
to jest jednak rola dla odwaznych mediow. takich ktore chca cos zmieniac, kreowac i miec otwarte oczy na zycie i sztuke. dla tych ktorzy jedna noga nadal tkwia w PRL'u ta rola jest zbyt trudna. wymaga zmian i rewolucji, a na to malo kto w Polsce ma ochote. lepiej kroczyc bezpieczna droga ktora gwarantuje profity i brak rydzyka.
to nie jest pierwszy raz gdy panowie na gorze zaspali, w swoim samouwielbieniu i zadufaniu przeoczyli cos waznego, wykazali sie brakiem wyobrazni.
roznica jest taka ze tym razem artysta cham zazadal czegos w zamian za towar ktory sprzedaja. gazeta muzyczna sprzedaje sie dlatego ze sa w niej rozmowy z muzykami, lata naszej pracy i ciaglej walki o przetrwanie wiec :

" double talkin' jive get the money from the fucker 'cos i got no more patience. double talkin' liar. no more patience punk. you dig what I'm saying...? "

panie Wislawie jeden z nas odwalil w tym przypadku kompletna wioske.
pytanie kto...

G or W fuck BMW.

No comments: